@valkento: Zdarzyło mi się coś podobnego. Ostatnio poszedłem do Żabki by kupić sobie jakieś bułki. Z sklepie był jakiś przegryw - kupował chipsy. Poszedł do kasy, zapłacił powiedział "miłego dnia" po czym ekspedientka wyśmiała go tekstem "NIE DAM CI DooPY ZASRANY PRZEGRYWIE, DLA CHADA TO" po czym wyszła za lady, kopnęła go w dupę aż #!$%@?ł się na dział z gazetami, a chwilę później podeszła do mnie przy dziale z
#anonimowemirkowyznania
Wiele lat temu zostałem siłą wyciągnięty przez znajomych na jakieś głupie szkolne przedstawienie. Po pewnym czasie obok mnie dojechała dziewczynka na wózku, myślę że miała około 10 lat. Nie miała włosów, miała rurki z tlenem w nosie, widać było, że choroba zmęczyła mocno jej drobne ciało.
Przez cały czas z wielkim zainteresowaniem oglądała przedstawienie, kiedy ja nie potrafiłem zrozumieć co można widzieć w tym cokolwiek interesującego. Ot zwykłe amatorskie przedstawienie w wykonaniu młodych gówniarzy.
Okazało się, że moi znajomi znali tą rodzinę. Dla tej małej dziewczynki nie było już ratunku, wszelkie możliwe sposoby ratowania zawiodły. Parę dni wcześniej dowiedzieli się, że został jej maksymalnie miesiąc życia.
Wiem, że brzmi to jak jakiś scenariusz kolejnego kiczowatego filmu, ale muszę powiedzieć jedno.
Nigdy nikt tak bardzo mi nie zaimponował, tak młoda osoba, która z taką świadomością, potrafiła się cieszyć z 'głupich' rzeczy...
Drogie Mirki, ostatnio miałem za dużo wolnego czasu, więc skleiłem bajkę:
#bajka #happystory #nuda #zaduzoczasu

Będzie to opowieść taka jak inne, lecz jakby trochę inna, o księżniczce, o smokach i innych monstrach, pojawią się również rycerze, ale nie uprzedzajmy faktów.
W odległej przyszłości, w świecie zrujnowanym wojną, podczas której użyto broni biologiczno-chemicznej, następstwem czego była eksterminacja dziewięćdziesięciu pięciu procent ludzkości, po przez makabryczną przemianę
#coolstory nie #sadstory a w zasadzie to #happystory

Mireczki kochane stałem sobie dzisiaj w kolejce w tesko i przede mną stał niski łysawy gość lvl45 z dzieckiem lvl max 5, babeczka nabiła na kase jego zakupy i wyszło 22zł z groszami, zmieszany gość poprosił o pokazanie paragonu, że tam coś za dużo wyszło ale kasjerka wyliczyła: 2 jogurty, 2 browary, 2 pizze, jakieś tam bułeczki, owoce,