Kolega biegnie łapać aparat ustawiony na samowyzwalaczu, bo zaczęło go zwiewać (solidnych rozmiarów lustrzanka). Zdjęcie z Małołączniaka - 31 grudnia 2012. Tego dnia halny w porywach dochodził do 120 km/h.
@swlabr: ano czeka czeka, byłem w sobotę na czerwonych i giewoncie, kolo 14 mocno pizgało a tak ogólnie "mogło być gorzej" - foto z podejście na Giewont
@paulinio: Lawinowy to podstawa moim zdaniem, jak nie masz się od kogo uczyć. Zanim poszedłem, dwa razy władowałem się w taki teren kompletnie bez świadomości ryzyka, że teraz aż mam ciarki. A wydawało mi się, że nic nie może się stać, a to północna ekspozycja, ciepło po zimnych, wietrznych i śnieżnych dniach, gorzej się nie da.
Jak nie masz lawinowego, to albo chodzić z kimś kto ma doświadczenie, albo w okresie
Kolega biegnie łapać aparat ustawiony na samowyzwalaczu, bo zaczęło go zwiewać (solidnych rozmiarów lustrzanka).
Zdjęcie z Małołączniaka - 31 grudnia 2012. Tego dnia halny w porywach dochodził do 120 km/h.
#tatry #gory #fotografia #halnypizga
Jak nie masz lawinowego, to albo chodzić z kimś kto ma doświadczenie, albo w okresie