#shitwykopsays #zamach #grazynywojny

Wiem jak rozwiązać problem z zamachami. Za każdą ofiarę zabitą - łapanka na ulicy, wśród ciapaków - po 1000. Za każdą ranną po 100. Nie ważne kto! Doktor, inżynier, sprzedawca kebabów. I tak w każdym państwie UE - i do Syrii! Sami by łapali terrorystów zanim ci by się pojawili. To wojna i trzeba stosować metody jak na wojnie. Może nie do obozu, ale zesłanie. Niech
Swoją drogą to zdanie że to wojna i trzeba stosowac metody jak na wojnie, w jakich wojnach się tego używa? A przynajmniej używało? W jakichś krwawych okupacjach? W ciągu ostatnich 100, no 50 lat powiedzmy, był taki przypadek?
W przypadku jakiej wojny można tego w ogóle użyć? Kim są w ogóle strony w tej "wojnie"?
Jakieś pomysły? Czy po prostu wykop wszedł do głowy za mocno?
Jakie państwo mogłoby wobec swoich obywateli