Ej, katolicy, mam do was pytanie. Bez napinki i pisania zaraz #gimboateizm #gimbokatole itp. O ile jeszcze fakt, że w coś tam ktoś wierzy jestem jakoś w stanie zrozumieć, tak nie rozumiem jak można się utożsamiać z taką instytucją jak KK. Nie macie problem z tym co się dzieje wokół tego? Czy po prostu wychodzicie z założenia że wiara= Kościół?