Koleś chciał kupić jakieś zwierzę, które mogłoby być postrachem na teściową.
Poszedł do zoologicznego, ale sprzedawca mówi, że nie ma nic takiego. Ma tylko pelikany.
- No ale co te pelikany umieją? - pyta zaciekawiony klient.
-
Poszedł do zoologicznego, ale sprzedawca mówi, że nie ma nic takiego. Ma tylko pelikany.
- No ale co te pelikany umieją? - pyta zaciekawiony klient.
-

schwytał liska i zapytał:
- Czy to ty wyjadasz stopniowo mój drób?
Na
źródło: comment_uNNm3UNXuVDokkWZJSH3efzg1phzb4Rd.jpg
Pobierz