Jakiś dłuższy czas temu natknąłem się w YouTube na jeden cover z serialu Glee, który mi się bardzo spodobał, i tak po nitce do kłębka zacząłem oglądać w wolnym czasie odcinek po odcinku, sezon po sezonie - przede wszystkim dlatego, że podobały mi się ich covery (choreografia, wykonanie, scenografia, kostiumografia, itd), ale też, nie ukrywam, że szczególną uwagę do ekranu przykuwałem również wtedy, gdy pojawiała się na nim
Jakiś dłuższy czas temu natknąłem się w YouTube na jeden cover z serialu Glee, który mi się bardzo spodobał, i tak po nitce do kłębka zacząłem oglądać w wolnym czasie odcinek po odcinku, sezon po sezonie - przede wszystkim dlatego, że podobały mi się ich covery (choreografia, wykonanie, scenografia, kostiumografia, itd), ale też, nie ukrywam, że szczególną uwagę do ekranu przykuwałem również wtedy, gdy pojawiała się na nim