mini update po lekko ponad miesiącu od wszczepienia soczewek fakijnych
- efekt halo prawie już niezauważalny
- czasami mam starbust (tylko w nocy), czyli taki efekt jak na obrazku, głównie to jak popatrzę w ciemne miejsce i skupię z powrotem wzrok na jakimś źródle światła (np. lampie), taki efekt trwa max. sekundę - czasami występuje mocniej, czasami wcale, ale nie przeszkadza to chociażby w jeździe samochodem po ciemnych uliczkach, więc da się żyć (znika podobno do 3 miesięcy)
- żadnych problemów z suchym okiem, pogorszeniem widzenia w ciągu dnia
- więc no, jest w pytę
- efekt halo prawie już niezauważalny
- czasami mam starbust (tylko w nocy), czyli taki efekt jak na obrazku, głównie to jak popatrzę w ciemne miejsce i skupię z powrotem wzrok na jakimś źródle światła (np. lampie), taki efekt trwa max. sekundę - czasami występuje mocniej, czasami wcale, ale nie przeszkadza to chociażby w jeździe samochodem po ciemnych uliczkach, więc da się żyć (znika podobno do 3 miesięcy)
- żadnych problemów z suchym okiem, pogorszeniem widzenia w ciągu dnia
- więc no, jest w pytę
efekty uboczne prawie odeszły w niepamięć, jest jeszcze problem z widzeniem w ciemnych pomieszczeniach, czasami dziwnie się widok rozlewa, ale to zależy od tego jak pada światło
np. z korzystaniem z telefonu w ciemnym pokoju nie ma problemu, ale już jakby były małe źródła światła, nie skierowane w oczy to już lekki problem jest
ale ogólnie w pytę jest
#czlowiekzksiezycanaprawiaoczy #soczewkifakijne