Wbrew bogom, czyli od magii i religii do metody naukowej... i z powrotem - prof. Krzysztof Dołowy,
Książkę czyta się z podobną przyjemnością do #harari.

#astronomia #nauka #bekazkatoli #ksiazki #literatura #racjonalizm #wolnosciodreligii #czytajzszatanem #chrzescijanstwo #kosciol #nauka #kryminalnahistoriachrzescijanstwa #fragment #cyctat #historia

Ptolemeusz i
wiecejszatana - Wbrew bogom, czyli od magii i religii do metody naukowej... i z powro...

źródło: comment_1615141277dcuWs4rhsyNNr9j9wad098.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mikołaj Bazyli Potocki herbu Pilawa Złota:

#cyctat #ksiazki #literatura

(...) Żeby nie napadać tylko na Radziwiłłów, dorzućmy dla równowagi Mikołaja Bazylego Potockiego (1706–1782). Lubił strzelać. Karpiński przypisuje mu zabicie na gościńcach ponad czterdziestu ludzi. Miał szczególne upodobanie do kobiet wiejskich i Żydów. Kazał im wchodzić na drzewa i kukać. A potem do nich strzelał. Kto uważał na lekcjach polskiego, pamięta pewnie fragment Nie-Boskiej komedii Zygmunta Krasińskiego, a w niej zgrabny konterfekt Mikołaja Bazylego: „Ów starosta baby strzelał po drzewach i Żydów piekł żywcem”. Był nasz bohater pobożnym człowiekiem. Fundował kościoły i klasztory, a zagrożony ekskomuniką z rzymskiego katolika stał się grekokatolikiem. U schyłku znojnego życia osiadł w skromnym dworku, gdzie oddawał się wyuzdanej rozpuście z gronem nadobnych dziewcząt, przerywając orgie żarliwym odmawianiem różańca. A jeśli któraś z dziewcząt nie wykazywała właściwej gorliwości w modłach, Mikołaj Bazyli tłukł ją różańcem po plecach. W ten sposób modlitwa płynnie przechodziła w sadomasochistyczny trans. I tak w kółko. Aż do upadku Rzeczypospolitej.

Źródło:
wiecejszatana - Mikołaj Bazyli Potocki herbu Pilawa Złota:

#cyctat #ksiazki #liter...

źródło: comment_1613002410QLY5pCF0TIXIeVhczGdmiz.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Istnieją mnisi, którzy zamykają latem siedem kozłów do szopy. Zostawiają je na miesiąc, dopóki ich jaja nie osiągną rozmiarów arbuzów. Gdy są zanadto podniecone, zaczynają się nawzajem r----ć. Mnisi suszą ich zmieszaną z krwią spermę i dodają ją do mleka. W ten sposób produkują najwspanialszy serek kanapkowy. Jesteś kozłem, Milos, a ja, twoim mnichem."
#pdk #film #cyctat #srpskifilm
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach