To znalezisko przypomniało mi pewne #coolstory.

To było dawno, chyba z 10 lat temu. Gimnazjum. Pewnego razu zacząłem przesypiać budziki. Nie wiedziałem co się dzieje, dopóki nie przyszła sobota i budzik zadzwonił. Co się okazało - w nocy zawsze przestawiałem włącznik w budziku. Sprawdzałem 3 razy na pewno zostawiałem wyłączony, a rano był włączony. Sprawdzałem też czy dzwoni na on, bo może coś mechanicznie się zepsuło, ale był w 100% sprawny.
@pogodynek: jak był poza zasięgiem to nie przestawiałem. Ale jakoś to miejsce przy głowie było najwygodniesze :) Taki rytuał - kładę się, nastawiam budzik i nie wstając idę spać.
  • Odpowiedz
@jakkubu: czytam czytam i jakbym opisywał siebie, zostaw sobie tą jedną drzemkę w trakcie dnia, maksymalnie dwie, bo jak przyjdzie dzień gdzie nie możesz spać kilka razy na dobę to jest po tobie, strach za kierownice na dłużej wsiadać, chyba że możesz sobie na to pozwolić

sen polifazowy też tylko jeśli możesz robic drzemki w robocie itp
  • Odpowiedz
#coolstory #bezspojlera

Były to moje pirerwsze tygodni w Szwecji, więc języka ni trochę nie znałem. Na ulicy zaczepiają mnie 2 kobiety w wieku tak około 35 lat, całkiem MILFowate i dają mi ulotkę nawijając coś, a że nie rozumiałem nic, to standardowo:

-Sory, Aj dont spik słidisz.

One zaś po angielsku ledwo co, ale mówią:

-łejt a lityl

I ciach, jedna zabiera mi ulotkę, druga daje taką samą, tylko że po angielsku.
  • Odpowiedz
@enyn6: Do samego CNK ludzi od groma, ale ja zrobiłem taki myk, że w planetarium kupiłem bilet na seans i na dalsze zwiedzanie w samym centrum. Przy kasach planetarium ludzi nie było. :)
  • Odpowiedz
#coolstory

Zgubiłem kiedyś w Warszawie telefon, a dokładniej HTC Wildfire. O tym, że nie mam telefonu połapałem się dopiero przy rozpakowywaniu rzeczy 400 km od Warszawy, w domu :D

Na drugi dzień dzwoni do mnie kolega i mówi, że dzwonił do niego jakiś gość z warszawy i pytał się czy rozmawia z właścicielem telefonu. Zadzwoniłem do gościa, a ten mi mówi, że on by tak tego telefonu nie oddał, ale bał się
takie mało zabawne a wręcz przykre #coolstory

jak wiecie(albo i nie) niedawno odebrałam #prawojazdyzjechlegojeza no i gdzieś pojechać trzeba by było... miejsce dobrane, ekipa także(wszyscy jeden rocznik -18-nastkowy :) - dość ważne), auto załatwione... i dzień przed wypadem życia(takie tam 40km w jedną stronę) jedna z tych osób mówi, ze nie jedzie... i tutaj pada powód "Mama mi nie pozwoliła". Gromy z jasnego nieba... poważnie? Wiem, ze ledwo odebrałam prawko, ale trzeba
#coolstory Dzięki wam przypomniałem sobie pewną historię. Kiedyś za gówniarza na gadu ustawiłem opis w stylu "ten niżej na liście to pedał". Zaraz napisała koleżanka z oburzeniem "Ale dlaczego uważasz, że Krzysiu to pedał". Jebłem... #coolstoryoff