via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Mircy, jestem trochę w desperacji.
Jeśli szef jest mi winny 7500zł (to równowartość trzech miesięcy pracy, czemu tyle, wyjaśnię poniżej) i tą spłatę ciągle odwleka, to czy pożyczenie sobie w zastaw diagnostyka za 11k jest posunięciem poniżej pasa czy akceptowalnym?
W sensie - odda hajs, oddam diagnostyka.

Bo #!$%@? nie mam za co żyć, od kogo mogłem to pożyczyłem pieniądze, a on ciągle "będzie, będzie" i tak od trzech tygodni mówi, że