Legnica-ludzie stąd ją kochają albo nienawidzą. Goście to różnie. Ale historię mamy ciekawą, bo i cały Dolny Śląsk ma ją pokręconą.
Całkiem możliwe, że już Ptolemeusz, słynny między innymi kartograf ze starożytnego Rzymu umieścił nasze miasto w swym Atlasie jako Lugidunum, miasto Lugiów zamieszkujących rejon Kaczawy.
Do tej pory archeolodzy tego nie potwierdzili, ale kto wie?
Legnica weszła powoli do historii będąc grodem Trzebowian, w VIII wieku będących panami tych terenów
Powolutku się rozwijała, by w połowie XIII być już grodem warownym z zamkiem. Lokowana według prawa magdeburskiego w 1264 roku, choć głośno się o niej zrobiło 23 lata wcześniej, gdyż to pod nią stoczono decydujące starcie z Tatarami. Bitwa została przegrana, książe Henryk II stracił głowę, ale nowoczesnego zamku nie zdobyto. W tym też okresie studiować w Legnicy miał Witelon, słynny uczony, prowadzący nowatorskie badania okulistyczne.
Na pewien czas było to gniazdo rycerza-rozbójnika. Książe Bolesław Rogatka, bardzo barwna i niestety tragiczna postać. Syn Henryka Pobożnego, który poległ w walce z Mongołami i wnuk św Jadwigi Śląskiej oraz jej męża, potężnego księcia Henryka Brodatego. Legnica za jego czasów zamieniła się w siedzibę rozbójników.Sam Rogatka porwał swego bratanka, prowadził konflikt z biskupem wrocławskim Tomaszem, będąc dwa razy ekskomunikowany. On to zamienił Wrocław, który dostał w spadku po ojcu na Legnicę, którą odziedziczył jego młodszy brat. Najgorszym jego występkiem byla sprzedaż Lubusza brandenburdczykom.Stało sie to potem ich dowodem na ich prawo do tej części kraju. Wyrządził tym samym Polsce w przyszłych latach niemałych szkód.
774 lata temu pod Legnicę zmierzała armia mongolska, uważana za hordy piekielne z Tartaru, wysłane przez Boga aby pokarać grzeszników. To oni podbili w 1223 roku Moskwiczan-i według wielu- to oni wypaczyli Rusów, z cywilizowanych Nowogrodzian czyniąc barbarzyńskich Moskali.
W 1241 roku stanęli u wrót ziem polskich, które były podzielona od przeszło stu lat na dzielnice. Najpotężniejszym władcą był wtedy Henryk II, zwany przez potomków Pobożnym.
9 kwietnia 6 tysięcy rycerzy i chłopów z Małej i Wielkiej Polski, z Górnego i Dolnego Ślaska wspieranych przez ok 2 tysięcy templariuszy, joanitów i krzyżaków stanęło w okolicy Legnicy naprzeciw piekielnej nawale 8 tysięcy Tatarów.
Henryk II, który mógłby na 80 lat przed Łokietkiem zjednoczyć Polskę, poległ. Prawdopodobnie został pojmany i ścięty po bitwie. Według kronikarza Jana Długosza jego matka, sw. Jadwiga śląska rozpoznała nagie bezgłowe zwłoki po tym, że miał 6 palców u lewej stopy (co potwierdzili niemieccy naukowcy, którzy w połowie XIX wieku otworzyli jego wrocławski grób) a w miejscu gdzie leżał postawiono kaplicę(obecnie muzeum bitwy w Legnickim Polu).
Bitwę Polacy przegrali sromotnie (władca czeski nie odważył się pomóc, choć był w pobliżu) ale samej Legnicy Tatarzy nie zdobyli, gdyż zamek należał do najnowocześniejszych fortyfikacji ówczesnej Europy.
Pamietajmy i poległych bogaterach.
  • Odpowiedz