Dzisiaj znowu poczułem się jak jakiś cholerny szejk naftowy :(

Patrzę na konto, a tam hajs mi się zgadza jak nigdy. Szybka decyzja- czas na tankowanie. Po tankowaniu ani litry ani suma nie jest okrągła, coś trzeba zaokrąglić.

Biorę tym pistoletem dolewam po odrobince, wyszło mi chyba 243,50 do zapłaty, patrzę na wlew paliwa a tam zonk- jeszcze z 50ml a paliwo zaczęłoby się wylewać na ziemię :D

#firstworldproblems ##!$%@?. No i