via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
Mirki i Mirabelki akcja z Białowieskiego hotelu, gdzie mieszka wydelegowane na granicę wojsko i policja... (Info od pracownik tego hotelu)

Siedzi sobie kilku policjantów mniama obiad (restauracja jest obok rejestracji), aż tu nagle do hotelu na luzie wchodzi ciapaty (Irakijczyk) i prosi kobietę z rejestracji o wymianę euro na złotówki... Ona nie wie WTF, policja widzi to i jest w szoku, też nie wiedzą co robić, w końcu wstali od stołu i
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@sianowydymm: To prawdziwa akcja prawda. Miało to miejsce parę dni temu w Białowieży. Tam się dzieją cuda, np kucharz z tego hotelu poszedł na grzyby i z krzaków wylazło 4 ciapatych, proponowali mu kasę za transport do Warszawy, ale kucharz wezwał policję, albo kurier DPD został zatrzymany w drodze do Białegostoku i na pace znaleziono 8 "imigrantów"...
  • Odpowiedz
@100piwdlapiotsza: Policja powinna obserwować sklepy, bo po wylezieniu z krzaków, oni muszą coś kupić. Jeszcze był przypadek, że sobie taksówkę zamówili. Nie słyszę nic o tym, żeby pchali się do zbiorowego transportu.

No i oczywiście wspólnicy, co mają płacone za transport ich. Przydało by się wzorem Grecji - wyrok 7-12 lat za łebka.
https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C722649%2Cgrecki-sad-skazal-dwoch-rosjan-na-kary-po-300-lat-wiezienia-za-przemyt
  • Odpowiedz