Według deklaracji respondentów z lutego, bez względu na to, kto byłby rywalem Andrzeja Dudy, drugą turę zdecydowanie wygrałby urzędujący prezydent. Andrzej Duda miałby relatywnie najmniejszą przewagę w rywalizacji z Małgorzatą Kidawą Błońską i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem (odpowiednio 54 proc. do 29 proc. i 54 proc. do 31 proc.).


##!$%@? przez CBOS. 55 procent dla Dudy, 30 dla opozycji... a 15 procent gdzie? Mówimy tu o 2 turze, we wszystkich sondażach wyniki się sumowały
@wodzik: Niesamowite, że nawet po odjęciu niezdecydowanych Duda ma takie samo poparcie jak w innych sondażach z 2 tury, za to opozycyjni kandydaci o 15% niższe. To wcale nie wygląda jakby ktoś uznał że "lewactwo" ma za dużo i odjął ręcznie.
@SirBlake: Przyjaciółka pracuje w CBOSie, więc i często nas odwiedza, by przy okazji wypełnić te ankiety. Akurat politycznego jeszcze nie miałem, ale ogólnie całość jest prześmieszna. Ostatnio odpowiadałem na pytania odnośnie rynku piwa (klikanie na jej laptopie w obrazki ;)). Początkowo były standardowe do wyboru odnośnie marek znam/nie znam, lubię/nie lubię, kojarzy się dobrze/nie dobrze. Wybór oczywiście śmiesznie mały i tylko raz gdzieś tam przemknęło piwo z mniejszego browaru, ale to
Jest pierwszy sondaż prezydencki CBOS. I jak zwykle - chyba wyjątkowo zawyżają jednej opcji ;-)
Komorowski - 63%
Duda - 15%
Korwin-Mikke 3%
Ogórek 3%
Jarubas 2%
Grodzka, Palikot - 1%
"Inny" - 4%
Trudno powiedzieć - 8%

A tutaj (za PopPolityk) - kto najgorzej trafił z wynikiem wyborów prezydenckich 5 lat temu ;-)
https://pbs.twimg.com/media/B9aIFG7CcAATatx.png:large

Edit: Jeszcze by nie było - info o metodologii - sondaż przeprowadzony metodą wywiadu bezpośrednio 5-11 lutego
@Mrboo: problemem CBOSu jest niechęć wyborców prawicy do wpuszczania ankietera do domu, wynikająca z wielu czynników, ale chyba największą rolę gra tutaj nastawienie "bo manipulujo". Do tego spora grupa wyborców PiSu to emeryci nauczeni przez dzieci i wnuki żeby domokrążców do mieszkania nie wpuszczać. Wyborcy platformy za to wpuszczają chętnie i stąd wieczne przeszacowanie tej opcji w ich badaniach. 4 lata temu dorabiałem sobie robiąc badania dla CBOSu, teraz podejrzewam że
@LaPetit: piszę ci swoje doświadczenia z robienia tych badań, zdecydowanie częściej wpuszczali wyborcy PO, byli po prostu dużo bardziej otwarci i chętni do rozmowy z kimś nachodzących ich we własnym domu po południu albo w weekend. Dodam tylko że działo się to 4 lata temu w Warszawie, obrabiałem Pragę Południe, Targówek i Białołękę. W skali kraju może być zupełnie inaczej.