Właśnie przeczytałem, że niektórzy wierzą w to, że nadchodząca nieuchronnie osobliwość technologiczna w formie wszechmocnej ejaj będzie w stanie karać wiecznymi cierpieniami tych, którzy utrudniali jej powstanie i nagradzać tych, którzy jej w tym pomogą. Niektórzy wierzą nawet w to, że wszechmocna ejaj będzie mogła wskrzeszać zmarłych.

Czym to się różni od religii?

Co ciekawe, jednym z najgłośniejszych "proroków" tej religii jest niejaki Elizer Yudkowsky, samouk, który wsławił się naukowym fanfikiem Harry'ego
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

karać wiecznymi cierpieniami tych, którzy utrudniali jej powstanie i nagradzać tych, którzy jej w tym pomogą. Niektórzy wierzą nawet w to, że wszechmocna ejaj będzie mogła wskrzeszać zmarłych.


@Karl_Tofel: tia, ktoś szuka atencji i buduje jakąś pseudo-religię z bełkotem wzorowanym na innych religijnych bełkotach. Konktretnie chrześcijaństwie, bo o innych religiach nikt tu nie ma pojęcia, a takie pierdy każdy rozumie, bo są w naszej kulturze od wieków ;)

Mnie to
  • Odpowiedz
@Karl_Tofel to prawda ale nie ma to takiego znaczenia po założeniu że jest szansa że istnieje jakiś bóg który kara i nagradza po śmierci. Możesz sobie wylosować religie albo nawet wybrać taką która daje najwięcej benefitow i tak się opłaca

To samo z AI nawet jeśli szansa zagłady jest bardzo mała to jeśli do niej dojdzie to mamy game over dla ludzkości.

Ja mam mieszane odczucia w tym temacie. całkowite wstrzymanie
  • Odpowiedz