Godzina 5 rano, Boboli 10. Mexicano obudził głód alkoholowy i wielka chęć na żuberka z zodiaka. Za nim jednak wyjdzie po piwo, Jareczek postanowił nagrać gniota na poranny poranek na swój kanał. Z głośników od widza popłynęła głośno muzyka skrzypcowego techno, włączył kule dyskotekową i zaczął nagrywanie. Tym czasem obok w zimnym pokoju ta głośna muzyka obudziła Barbare. Gdy usłyszała za ścianą "siemano siemano, mexicano otwiera wam poranka drzwi". Pani Barbarze zebrały
  • Odpowiedz