✨️ Obserwuj #mirkoanonim Nie wiem z czego Ci ludzie żyją oraz jak mają myśleć o założeniu rodziny. Zarabiam miesięcznie netto 10.000zł mieszkając z rodzicami w małym mieście. Chciałbym jeszcze sobie gdzieś dorobić, ale niestety drugi próg podatkowy zje moje dochody leciutko czego się obawiam. Dlatego postawiłem na wynajem gdzie wpada mi dodatkowe 1500zł a być może niebawem będzie wpadać kolejne 2500zł jak się zdecyduję na zakup mieszkania z oszczędności. Czyli razem 4000zł + 10000zł (może 11.000zł) razem będzie 15.000zł. Uprzedzając - mam stanowisko kierownicze i B2B nie wchodzi w grę. Ale ok. Jak na przykład można sobie kupić dom w tym wypadku? Tyle ludzi na wokół ma postawiony dom. I z czego? Zdolność kredytowa? Marzenia ściętej głowy dla typowej rodziny która zarabia przeciętną krajową. Chyba, że hipoteka na specjalnych warunkach? Dlatego przy zarobkach około 12.000zł miesięcznie - mogę odłożyć te 125.000zł rocznie. Mając 15.000zł = lekko ponad 150.000zł. Cena domu? W mieścinie taki koszt to około milion złotych. Czyli na taki dom uwzględniając inflację - trzeba zbierać lekko 10 lat. A gdzie jeszcze inne rzeczy poza domem? Dlatego zastanawia mnie skąd tylu ludzi ma domy i skąd zwykły człowiek ma wziąć pieniądze na taki dom? Kredyt na rodzinę? Przepisana ziemia?
@mirko_anonim: Zorientuj się trochę w temacie, bo budowa domu w mieścinie jak to ująłeś wcale tyle nie kosztuje. Oczywiście mowa tutaj o domu dla rodziny 2+1, ewentualnie 2+2, a nie w-------j willi 250 mkw. Druga sprawa, że budując dom nie musisz robić wszystkiego od razu, możesz odłożyć niektóre rzeczy w czsasie jak budowa garażu, zagospodarowanie ogrodu, ogrodzenie i bramę wjazdową, taras itp.
Nie wiem z czego Ci ludzie żyją oraz jak mają myśleć o założeniu rodziny.
Zarabiam miesięcznie netto 10.000zł mieszkając z rodzicami w małym mieście. Chciałbym jeszcze sobie gdzieś dorobić, ale niestety drugi próg podatkowy zje moje dochody leciutko czego się obawiam. Dlatego postawiłem na wynajem gdzie wpada mi dodatkowe 1500zł a być może niebawem będzie wpadać kolejne 2500zł jak się zdecyduję na zakup mieszkania z oszczędności. Czyli razem 4000zł + 10000zł (może 11.000zł) razem będzie 15.000zł. Uprzedzając - mam stanowisko kierownicze i B2B nie wchodzi w grę.
Ale ok. Jak na przykład można sobie kupić dom w tym wypadku?
Tyle ludzi na wokół ma postawiony dom. I z czego? Zdolność kredytowa? Marzenia ściętej głowy dla typowej rodziny która zarabia przeciętną krajową. Chyba, że hipoteka na specjalnych warunkach? Dlatego przy zarobkach około 12.000zł miesięcznie - mogę odłożyć te 125.000zł rocznie. Mając 15.000zł = lekko ponad 150.000zł. Cena domu? W mieścinie taki koszt to około milion złotych. Czyli na taki dom uwzględniając inflację - trzeba zbierać lekko 10 lat. A gdzie jeszcze inne rzeczy poza domem?
Dlatego zastanawia mnie skąd tylu ludzi ma domy i skąd zwykły człowiek ma wziąć pieniądze na taki dom? Kredyt na rodzinę? Przepisana ziemia?
@mirko_anonim: Zorientuj się trochę w temacie, bo budowa domu w mieścinie jak to ująłeś wcale tyle nie kosztuje. Oczywiście mowa tutaj o domu dla rodziny 2+1, ewentualnie 2+2, a nie w-------j willi 250 mkw. Druga sprawa, że budując dom nie musisz robić wszystkiego od razu, możesz odłożyć niektóre rzeczy w czsasie jak budowa garażu, zagospodarowanie ogrodu, ogrodzenie i bramę wjazdową, taras itp.