#anonimowemirkowyznania Codziennie musze dojeżdżać autobusem prawie 2 godziny do pracy w korpo. Problem w tym, że strasznie mnie mdli i jest niedobrze jadąc autobusem. W pracy przez pierwszą godzine jestem jak zdjęty z karuzeli, a jak wracam do domu to też potrzebuje minimum godzine, żeby cokolwiek zjeść i nie zwrócić. Codziennie przecież nie będę jadł leku na wymioty w podróży. W dodatku jest duszno i czasami jak ktoś sie nie umyje to
@AnonimoweMirkoWyznania: – Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę. – No, ubierasz się pan. – W płaszcz – jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu? – Fakt! – Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS. – I zdążasz pan?
Codziennie musze dojeżdżać autobusem prawie 2 godziny do pracy w korpo. Problem w tym, że strasznie mnie mdli i jest niedobrze jadąc autobusem. W pracy przez pierwszą godzine jestem jak zdjęty z karuzeli, a jak wracam do domu to też potrzebuje minimum godzine, żeby cokolwiek zjeść i nie zwrócić. Codziennie przecież nie będę jadł leku na wymioty w podróży. W dodatku jest duszno i czasami jak ktoś sie nie umyje to
– Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę.
– No, ubierasz się pan.
– W płaszcz – jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
– Fakt!
– Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS.
– I zdążasz pan?