Mirki i Mirabelki, które trochę siedzą w temacie, ciekawi mnie Wasza opinia.
Który Robin waszym zdaniem najlepszy? I dlaczego pod jakim względem?
Ode mnie powiem tak - jeśli chodzi o historię to zdecydowanie Jason Todd, szczególnie za najlepszą (moim zdaniem) historię w całym uniwersum, czyli tą z Batmana #426–429 z 88 czyli ofc "A Death in the Family" no + ponadto za postać Red Hooda, swietnie moim zdaniem równoważącego "zrównoważoną" postać