Z nóżki na nóżkę skaczę radośnie, tako się żyje w naszej pięknej Polsce. Czasem przystanę, wpadnę w zadumę, wódki haust wezmę bo bardzo to lubię. Bywa też tak że w chwili słabości, w wir zabaw wpadnę bez pamiętliwości. Na dzień kolejny, gdy z trudem się budzę, tak sobie myślę, że się #!$%@? nudzę. I tak się zaczyna kolejna biesiada, aż ma wątroba zszargana wysiada. Czasem mnie kac moralny dopada wtedy się trzęsę,
tako się żyje w naszej pięknej Polsce.
Czasem przystanę, wpadnę w zadumę,
wódki haust wezmę bo bardzo to lubię.
Bywa też tak że w chwili słabości,
w wir zabaw wpadnę bez pamiętliwości.
Na dzień kolejny, gdy z trudem się budzę,
tak sobie myślę, że się #!$%@? nudzę.
I tak się zaczyna kolejna biesiada,
aż ma wątroba zszargana wysiada.
Czasem mnie kac moralny dopada
wtedy się trzęsę,