Jestem dziewczyna, mam 30 lat. Od kilku lat w zwiazku, bardzo go kocham. To w sumie typowa historia 'lobuz kocha najmocniej' (lobuz w krawacie), ale dla mnie to moja smutna historia i osobista tragedia. Nie jestem uwiazana finansowo, nie mamy dzieci (mamy psa). A jednak nie potrafie odejsc.
Ja kilka lat temu i ja dzis to dwie rozne osoby. Nie zostala mi zadna przyjaciolka. Jestem bardzo
@Lechu1777: Nie wierze, ze Bog mnie ochroni. Wierze, ze moja wlasna modlitwa do Niego doda mi sily i odwagi. I czuje otuche, wiedzac, ze ktos jeszcze sie za mnie pomodli. Bardzo sie boje odejsc, boje sie tego emocjonalnego bolu. Jestem od niego uzalezniona. Mam racjonalne i nieracjonalne momenty. Raz wezwalam policje. Zabrali mnie do szpitala, on spedzil reszte nocy w areszcie. Na scianach byla moja krew, ale ja odmowilam zlozenia zawiadomienia,
Jestem dziewczyna, mam 30 lat. Od kilku lat w zwiazku, bardzo go kocham. To w sumie typowa historia 'lobuz kocha najmocniej' (lobuz w krawacie), ale dla mnie to moja smutna historia i osobista tragedia. Nie jestem uwiazana finansowo, nie mamy dzieci (mamy psa). A jednak nie potrafie odejsc.
Ja kilka lat temu i ja dzis to dwie rozne osoby. Nie zostala mi zadna przyjaciolka. Jestem bardzo