Napisałem do Policji: Statystycznie nietrzeźwi częściej są ofiarami trzeźwych!
Wiem, że to kuriozalne, ale takie są statystyki Systemu Ewidencji Wypadków i Kolizji (SEWiK) Nietrzeźwi częściej występują jako ofiary zdarzeń drogowych niż jako ich sprawcy (tylko w 2.2% czyli margines!). Jak to jest możliwe? Wiedzą, ze mogą być złapani więc jeżdżą ostrożniej? Co na to media?
z- 218
- #
- #
- #
Wtedy nie dałoby radę wyciągnąć danych.
To inaczej i jeszcze raz. Wyobraź sobie, że w Polsce było 1 milion
Podejrzewam i na to wskazują przytoczone statystyki, żewczorajsi nie są prawie żadnym zagrożeniem.
Zagrożeniem są idioci.
Policja, rząd i media karzą wczorajszych za idiotów. tu jest problem.
Tracą czas i nasze pieniądze na łapanie i karanie niemal niegroźnych wczorajszych i prawie kompletnie niegroźnych rowerzystów zamiast skupić się na tym co ważne, chociażby bardzo groźnych idiotach i reagować na każdy donos na kierowce
Bardzo się mylisz, bo nie doczytałeś.
Może zobacz statystyki związane z udziałem rowerzystów i pijanych rowerzystów w wypadkach. Ściganie ich to głupota. Rocznie kilka wypadków groźniejszych. Tyle co nic.
http://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,Wypadki-drogowe-raporty-roczne.html
Wśród wszystkich kierowców raczej dużo mniej.
Zależy. W weekendy czy nawet poniedziałki jestem przekonany, że może być kilka razy więcej niż w tygodniu (bo organizmy różnie działają i alkohol wolno jest palony). Ale we wtorki, środy pewnie jakiś promil.
1) większość państw dopuszcza takie zawartości promili, skąd pomysł, że 0.2 promila = tak samo niebezpieczny kierowca jak ten co ma 2 promile?
2) wniosek? tak wprost wynika z danych trzeba to potrafić
Uzasadnij dlaczego źle ujęte dane? Zastanów się, poczytaj komentarze.
Wielka próba, dane są wystarczająco rzetelne do takiego
Wczorajszy nie wie że jest wczorajszy i po prostu pech i wpada w sidła polskiego prawa, wszyscy go zaczynają pałować za tak naprawdę za nic.
Dane są jakie są, liczba o jakiej mówisz na bank taka jest.
Nikt nie napisał, że mój wniosek jest zły, wiele próbowało ale wszyscy nie doczytali albo pomylili się.
Jeśli pokażesz mi jakąś sensowną statystykę pokazującą, że faktycznie i wczorajszych i pijanych idiotów jest w ujęciu rocznym dużo mniej niż 2% to rzeczywiście Twój wniosek będzie słuszny albo okaże się, że nietrzeźwy przyciągają nieszczęścia :-)
Ale nie można ich tępić poprzez okładanie kijem innej grupy, kompletnie niewinnej... czyli w tym przypadków kierowców z <0.5