Od czasu zaginięcia co środę do matki Dorothy dzwonił tajemniczy mężczyzna. Niekiedy pastwił się pytając „czy Dorothy jest w domu?”. Czasami opowiadał, że zabił a czasami, że porwał i przetrzymuje kobietę.
@riley24: czyste s-----------o. Bez znaczenia, czy to on faktycznie porwał kobietę, czy może mu się nudziło i uznał podszywanie się pod porywacza za świetną zabawę, to nie wyobrażam sobie nawet co musieli czuć rodzice, którzy przez cztery lata umierali
ehh ja to chyba jakas staroswiecka jestem. Bylam w ostatni weekend w Krakowie na panienskim u dobrej kolezanki (pierwsza tego typu impreza na ktorej bylam), no ale ze ja mieszkam w Lublinie a ona w Krakowie to zaprosila mnie + kilka swoich kolezanek z krakowa ktorych w ogole nie znalam. Niektore z nich były już zaobrączkowane, co jest wazne. Impreza ogólnie udana, posiedziałyśmy chwilę w domu, jakieś zabawy typowe na wieczorach panieńskich
Nie trawię antyszczepów, płaskoziemców, szurów, korwinistów czy braunowców. Dla lewicy zbyt prawicowy dla prawicy zbyt lewacki. ATEISTA, więc sprawy boga zostawcie dla siebie.
źródło: comment_CvRYljTjMGXRuECeydvoWwquyUbr0QIC.jpg
Pobierzźródło: comment_mz1jQlZtnpfe6SGOsrJIhmqtTFIoWfsz.jpg
Pobierz