Postanowiłem zrobić pewne podsumowanie aktualnej sytuacji prawnej, z porównaniem nowej ustawy, oraz starej. Oczywiście, nie jestem prawnikiem, dlatego zachęcam do dyskusji i dzielenia się spostrzeżeniami, jeżeli coś pominąłem lub przeinaczyłem. Dodam jeszcze pewne ciekawe niuanse, nie związane bezpośrednio z pasywną rezerwą w tym kilka słów o procesie legislacyjnym na poziomie sejmowej podkomisji nadzwyczajnej.
W skrócie, jeżeli chodzi o pasywną rezerwę, a konkretnie jej ćwiczenia, to ustawa wydaje mi się niejasnym bublem prawnym,
@SKYFander: typowe pisowskie ustawodawcze gówno. Napisane niejasno, niejednoznacznie, by można było wykorzystywać w zależności od sytuacji żeby robić z ludźmi co się im podoba. Szkoda, że cała reszta tej bandy też to jednomyślnie poparła. No ale jak widać jeśli chodzi o regulacje pan/niewolnik to posłowie są ponad partyjnymi podziałami.
Oczywiście, nie jestem prawnikiem, dlatego zachęcam do dyskusji i dzielenia się spostrzeżeniami, jeżeli coś pominąłem lub przeinaczyłem. Dodam jeszcze pewne ciekawe niuanse, nie związane bezpośrednio z pasywną rezerwą w tym kilka słów o procesie legislacyjnym na poziomie sejmowej podkomisji nadzwyczajnej.
W skrócie, jeżeli chodzi o pasywną rezerwę, a konkretnie jej ćwiczenia, to ustawa wydaje mi się niejasnym bublem prawnym,