Małe podsumowanie dramy Boxdela z Mlekołakiem. Najpierw uporządkujmy sobie to chronologiczne: 1. Zwykły Kibic twierdził, że Nitrozyniak coś tam sobie śmieszkował w kierunku Boxdela w swoim stylu, on mu odpowiedział w pewnym momencie "my mamy team a Ciebie nie chcieli", na co Mlekołak mu odpowiedział "ja po takie pieniądze się nawet nie schylam", a później Zwykły Kibic dogryzał mu nawiązując do jego walk, a ten jak dziecko z przedszkola obrażony rzucił mu piłką w tył głowy gdy był odwrócony. Mlekołak pokazał nagranie, które nie było rozbieżne z doniesieniami Kibica, ale nie ma w nim tej pierwszej części, ale można założyć, że to prawda. Warto zaznaczyć, że cała spina była uchwycona na streamach na twichu, co jest dość istotne. 2. Zwykły Kibic i Boxdel przytaczają tą sytuację, Kibic mówił, że nie bałby się Mlekołaka i nie byłby dla niego żadnym wyzwaniem, Boxdel go lekko podkręcał w swoim stylu, ale też trochę w sumie bronił Nitra. Całość trwała kilka minut, nic strasznego nie zostało powiedziane. 3. Mlekołak sie spłakał rzucając w ich stronę najgorsze wyzwiska, których przytaczał nie będę, dodając że jak będzie trzeba, to go "zastrzeli". Cała wypowiedź była mocno agresywna, przesiąknięta wulgaryzmami (słowo na k stanowiło przecinek) i nienawiścią. 3. Boxdel odpowiedział twittem, gdzie zarzucił, że w realu nie jest taki wyszczekany, bo poza rzuceniem piłką nic nie zrobił, a a na streamie nawyzywał ich od najgorszych odgrażając się i nazwał go w odpowiedzi na wyzwiska w jego kierunku "śmieciem"
#famemma