Witajcie. Czy może ktoś doradzić jak wyleczyć się z napięciowego bólu głowy (jest to diagnoza neurologa)? Męczy mnie już od pół roku. Zacząłem chodzić do fizjoterapeuty (terapia manualna + igłoterapia), ale jestem dopiero po jednej wizycie i nie widzę poprawy (mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni). Ból głowy występuje na środku czoła i na skroniach. Uczucie uciskania. Dostałem od neurologa leki przeciwzapalne - Ibuprofen oraz suplement diety KALMS. (Bez efektów) Zacząłem
W napięciowych bólach głowy przewlekle stosuje się leki przeciwdepresyjne, ponownie zapraszam do psychiatry, może psychoterapeuty, bo przyczyna tych bólów głowy jest gdzieś w stresie. Mojemu pierwszemu epizodowi depresji wiele lat temu towarzyszyły tak potężne bóle głowy, że było podejrzenie tętniaka, ale w badaniu obrazowym czysto, jak byłam na trójcyklicznym leku przeciwdepresyjnym to nie pamiętam bólu głowy, za to z poprawą objawów psychiatrycznych było słabo, dopiero czwarty lekarz się nie #!$%@? i jak
@kirjava: dostałem od psychiatry lek o nazwie dulsevia. Biorę go 2 tygodnie. Po kilku dniach od zażywania nastąpiła poprawa i przez tydzień nie miałem bólów głowy. Teraz pojawiają się znowu..dziwne to, ale może unormuje się to z czasem?Bo dopiero 2 tyg. biorę..