Mirasy troche po poradę przyszedłem i trochę ponarzekać. Otóż jestem sobie fullstack .net devem, kodze też w pythonie, kasa jest spoko ale.... no właśnie. Programowanie samo w sobie nie sprawia mi frajdy. Kiedyś sprawiało więcej, ale nigdy też to nie było " woooow, otworzyłem IDE i jestem w swoim świecie". Prawde mówiąc zawsze ciągnęło mnie bardziej do opsowych tematów, linuxa itp itd. Teraz ostatnimi czasy na horyzoncie pojawił się #devops i bardzo
Czas na trochę przemyśleń po kilku latach w branży. Myślę że powinien to przeczytać każdy, kto myśli że z ulicy praca w IT jest jakimś #!$%@? darem z niebios :P
Jestem jeszcze przed 30stką, mgr inż informatyk, 6 lat doświadczenia. Przez praktycznie wszystkie te lata stanowiska typowo programistyczne, od mniejszych software housów po korpo. I generalnie spoko, kasa się zgadzała, było ok. Ale jakieś 2 lata temu zauważyłem
@smutnydev: Ja rozróżniam dwa typy PMów - szczerych i nieszczerych.
- Szczery ma #!$%@? cały czas - komunikuje w górę, że jest kupa gówna, próbuje załatwiać problemy na bieżąco, mówi, że jest kupia i projektu