Jestem nałogowym palaczem od ~10 lat. Jak zapalam papierosa, zawsze sprawdzam, czy czasem nikt za mną nie idzie. Jak już ktoś pojawi się na godzinie szóstej, grzecznie puszczam przodem, żeby mu nie dymić. Z papierosem na przejściu dla pieszych staję zawsze w bezpiecznej odległości od świateł, żeby nie smrodzić innym ludziom czekającym na zielone. Nie palę w pubach, czy barach z wydzielonym miejscem dla palaczy, bo zwyczajnie nie da się tam oddychać,
Krachu
Krachu