#ogorek #sierociniec #pasta Od zawsze mieszkałam w domu dziecka. Było tam mnóstwo dzieciaków, dlatego opiekunka nie była w stanie wszystkich ogarnąć. Kiedy miałam koło 11 lat, dołączył do nas rok starszy ode mnie chłopiec, Marcel. Opiekunka uznała, że skoro jest on chłopcem i jest ode mnie starszy, to mam się go słuchać i robić wszystko co mi powie, bo ona nie daje rady z tyloma dziećmi.
Od zawsze mieszkałam w domu dziecka. Było tam mnóstwo dzieciaków, dlatego opiekunka nie była w stanie wszystkich ogarnąć. Kiedy miałam koło 11 lat, dołączył do nas rok starszy ode mnie chłopiec, Marcel. Opiekunka uznała, że skoro jest on chłopcem i jest ode mnie starszy, to mam się go słuchać i robić wszystko co mi powie, bo ona nie daje rady z tyloma dziećmi.