"Hej,
Zacytuję najpierw mój wpis (z listopada 19 roku) z pewnej grupy, a następnie zaktualizuję go w minimalny sposób.
tldr boli mnie wiecznie głowa i nie mam pojęcia co z tym zrobić
Zacytuję najpierw mój wpis (z listopada 19 roku) z pewnej grupy, a następnie zaktualizuję go w minimalny sposób.
tldr boli mnie wiecznie głowa i nie mam pojęcia co z tym zrobić
Od około dwóch lat cierpię na napięciowe bóle głowy. Wiecznie czuję się źle, jakby ktoś mnie ściskał za czoło i nie odpuszczał ani razu. Niezależnie czy się budzę, czy jestem w pracy czy na imprezie - za każdym razem jest tak samo. Wydaję mi się, że przez ten problem cierpi na tym mój układ nerwowy i cały mój organizm reaguje w negatywny sposób - mam problem z koncentracją, z zapamiętywaniem wielu rzeczy, ciężko mi się skupić na czymkolwiek, czuję się jakby zamroczony, wiecznie jestem "za mgłą", c--j wie o co może chodzić. Robiłem wszelkie wyniki - krew, TSH, płytki krwi, mocz, cukier, wszystko co się tylko da. Wszystko w normie. Robiłem tomograf komputerowy głowy - wszystko okej. Laryngolog stwierdził mi krzywą przegrodę nosową, ale czy od tego mogą się dziać takie cuda? Mój lekarz rodzinny załamuje ręcę i wysłał mnie do psychiatry. Mam problemy na tle nerwowym i wydaję mi się, że jest to właśnie spowodowane w/w bólami napięciowymi. Próbowaliśmy leczenia Oropramem, lecz spanikowałem po kilku dniach i odstawiłem ten lek, a do lekarza już nie wróciłem. Neurolog kolejno zaleciła mi leczenie Asertinem, jak i Pramolanem. Jestem aktualnie w połowie opakowania Pramolanu, a czuję się tak samo, może nawet i gorzej. Wszyscy nie wiedzą co mi jest i większość osób uważa, że jestem po prostu p----------y, bo wyniki mam okej, a czuję się jak osoba strasznie chora. Czy ktoś miał podobne schorzenie i wie jak sobie z tym poradzić? Męczy mnie funkcjonowanie w taki sposób, prywatne wizyty u lekarzy nie należą do najtańszych, a ja czuję się trochę jak królik doświadczalny, któremu przepisuje się co raz droższe leki, za które muszę płacić samemu. Nie wiem czy internet to odpowiednie miejsce do wyznań tego typu, ale po prostu kończą mi się już pomysły. Chciałbym zacząć normalnie funkcjonować i cieszyć się życiem, potrzeba mi do tego tylko wyleczenia się z tych bólów głowy. Czy ktoś może spotkał się z podobnymi objawami? Mam fajną pracę, świetną grupę znajomych, zdrową rodzinę. Brakuje mi tak niewiele, a zarazem tak dużo. Dzięki.
Kraina Prozaca - Elizabeth Wurtzel
#czytajzwykopem #depresja
Trzeba pamiętać że nasze spojrzenie na świat w całości jest subiektywne. Życie nie jest trudne - to tylko depresja każe nam tak myśleć. Zwykli zdrowi