Czy nie rozumiesz , ze rozmawiamy o nowelizacji prawa karnego, dotyczacego zachowania sie na swoim terenie? I uwazasz, ze normalne jest, ze policja lub straz miejska wchodza bez Twojej zgody do Twojego domu i czegos szukaja, bez konkretnego nakazu sadowego, a tylko na podstawie np.donosu sasiada? Wiec najpierwe przeczytaj ze zrozumieniem o czym pisalem, a dopiero potem sie wymadrzaj. OK?
@Mario7400: I uwazasz, ze normalne jest, ze policja lub straz miejska wchodza bez Twojej zgody do Twojego domu i czegos szukaja, bez konkretnego nakazu sadowego, a tylko na podstawie np. donosu sasiada? Jesli chca o czyms porozmawiac, moge ich nie wpuszczac, a rozmawiac przed brama. Ale jesli maja nakaz, to co innego. To takie proste,
@koziolek666: O czym Ty piszesz? Dlaczego nie wpuszczac strazy pozarnej, gdy na moim terenie terenie jest pozar, albo karetki pogotowia, gdy ktos potrzebuje pomocy lekarskiej? Chyba jednak zdecydowana wiekszosc ludzi jest normalna?
@Mario7400: Rozmawiamy o nowelizacji i sugeruje to, co jest wg mnie normalne, jesli unajemy zasadei, wlasnosci prywatnej. Jesli policjant chce przeszukiwac moj dom np. na podstawie ustnego donosu sasiada, to musze mu pozwolic? Zeby wszedl, powinien miec pisemny nakaz. Tak uwazam.
@koziolek666: sluzebnosc w ustalonym stopniu ogranicza prawo decydowania wlasciciela, ja tu mowie o wlascielu bez ograniczen, ktory dysponuje swoja wlasnoscia i sam decyduje, kto moze z niej korzystac. Masz samochd, ale przeciez bez twojej zgody nikt do niego nie wsiada. Z terenem prywatnym powinno byc identycznie. Po co komplikowac proste zasady?
@Mario7400: Czyli uwazasz, ze policjanci przyjda z bronia i beda sie sila starali wejsc na moj teren bez nakazu? Chyba normalne zachowanie, gdy przyjada policjanci, polega na wyjsciu do nich i porozmawianiu, o co chodzi? Jesli beda na sile wchodzili, bez mojej zgody, to musze ich wpuscic? Chyba najpierw powinni przedstawic mi podstawe do takiej agresji?
@Mario7400: Przeciez nowelizacja przepisow ma byc korzystna dla ludzi normalnych i uczciwych, aby mieli prawo bronic swojej wlasnosci. Sytuacja, ze policja napada niewinnego czlowieka, wchodzi na jego teren bez jego zgody i bez zadnych konkretnych powodow raczej sie nie powinna zdarzac. Jesli cos sie dzieje nieprawidlowego na czyjejs posesji i przyjedzie patrol, to tez nie powinni wpadac, jak komandosi, ale zadzwonic i porozmawiac, co sie dzieje. Chodzi o zasade ogolna, a
@Mario7400: Jak ty sobie wyobrazasz takie przeszukiwanie. Wchodzi 2 policjantow i szkaja czegos w twoim ogrodzie lub w domu, przeszukuja szafki, pokoje, nie majac konkretnych podstaw, tylko informucje-ktos zadzwonil i powiedzial, ze... I na tej podstawie przeszukuja dom? A jesli jest jakies sledztwo, szukaja czegos konkretnego, to przyjezdza ekipa dochodzeniowa z nakazem. Najczesciej funkcjonariusze przyjezdzaja na zgloszenie, ze ktos zakloca spokoj sasiadom, ze jest awantura-wtedy mozna to wyjasnic bez ich wchodzenia
@Mario7400: Czy ty rozumiesz znaczenie własności prywatnej? Policjanci przyjeżdżają i nie mają prawa wejść na czyjś teren, bez zgody właściciela. Sytuacja, że spotykam ich przy bramie i mówię:"Porozmawiajmy tutaj, proszę, aby panowoie nie wchodzili na mój teren.", a oni na siłę wpychają się na mój teren, nie mając do tego konkretnych podstaw, jest niedopuszczalna. A dlaczego piszesz, że ktoś miałby od razu strzelać itd...? Przecież to zachowania bandyty lub kretyna. Masz
@rastignac: Ja się niczego nie dopominałem, nie rozumiem, skąd Ci to przyszło do głowy. Nie mówiłem nic o "obronie przed policją", tylko o tym, że policjanci bez nakazu nie mają prawa, bez zgody właściciela, wchodzić na jego teren. I oni też to powinni rozumieć.
Czy nie rozumiesz , ze rozmawiamy o nowelizacji prawa karnego, dotyczacego zachowania sie na swoim terenie? I uwazasz, ze normalne jest, ze policja lub straz miejska wchodza bez Twojej zgody do Twojego domu i czegos szukaja, bez konkretnego nakazu sadowego, a tylko na podstawie np.donosu sasiada? Wiec najpierwe przeczytaj ze zrozumieniem o czym pisalem, a dopiero potem sie wymadrzaj. OK?
Po co komplikowac proste zasady?