Wczoraj spotkałem znajomego ze studiów- gruby, zero stylowki, gorsza praca od mojej, zakolak i ma żonę całkiem ladna (wg mnie taka mocna 6/10)... Dlaczego? Bo poznał ją w czasach studenckich. Oczywiście, gdyby się rozwiódł to z takim wyglądem nie miałby czego szukać na obecnym rynku matrymonialnym ale wykorzystał swoje "okienko okazji " i udało mu się oszukać przeznaczenie
@Maxior99: nie ma to jak usprawiedliwiać swoje niepowodzenia jakimś urojonym "okienkiem okazji" xD. Kiedy ono było otwarte i do kiedy? Ja już z was wszelkiej maści pilowców nie mogę, znajdziecie wytłumaczenie nawet jak byście się zesrali w gacie, to zwalicie to na kogoś innego. Chłop poznał laskę, spodobali się sobie i tyle. Może zacznij od siebie i coś w sobie popraw a nie szukasz wymówek.
@Pastaadastra: skąd wiesz że tak jest w tym przypadku? Bo chłop jest gruby? Zachowujecie się identycznie jak Julki, którymi tak gardzicie. Musisz być wysportowany, modny i zarabiać milion rocznie bo jak nie to jesteś beciak xD żyjecie w tej swojej bańce i nie wiecie jak wygląda świat poza nią.
@Pastaadastra: patrząc przez twój pryzmat to tak, mam żonę która nie była dziewicą jak ją poznałem, hańba mi. Ważne że już żyjemy ze sobą 10 lat mamy dziecko, a to co o mnie myslisz to mam głęboko w dupie. Szkoda mi natomiast młodych chłopaków którzy łykają tą waszą spaczoną ideologię. Jestem tylko ciekawy czy jak poznasz fajną kobietę to nie zatracisz swoich ideałów.
@Pastaadastra: czytam te twoje wypociny i dokładnie wiem co z ciebie za typ. Skrzywdzony chłop, którego żadna nie chciała, ale żeby podbudować swoje ego wchłonął ideologię która pasowała do narracji. Jak byś dostał szanse nawet od takiej 3/10 to byś skakał pod niebiosa i wyparł się wszystkiego co głosisz. Ale tej szansy nigdy nie dostaniesz bo masz odrażający charakter. Wiem że wyzywanie innych od cuckow sprawia Ci ukojenie bo usprawiedliwia