Mirki myślałem, że umieram. W nocy obudził mnie mocny kłujący ból serca. Wstałem szukać pomocy i pojawiły się zawroty głowy, duszności chyba też. Prawa ręka zaczyna mi drętwieć. Serce wali jak głupie. Krzyczę, ale nikt mnie nie słyszy. Panika. Siadam na podłodze i czekam.
Po chwili, sytuacja się normuje. Ból przechodzi i idę spać. Rano czuję się ok.
Ktoś miał coś takiego? Zastanawiam się się czy to zawał czy od kręgosłupa (zwyrodnienie
Po chwili, sytuacja się normuje. Ból przechodzi i idę spać. Rano czuję się ok.
Ktoś miał coś takiego? Zastanawiam się się czy to zawał czy od kręgosłupa (zwyrodnienie



źródło: comment_1657389570akUWHwksdieuAvMgwbYphc.jpg
Pobierz