"Za swoją działalność w AK, za wierną służbę Ojczyźnie, on - człowiek o najwyższych wartościach ideowych - zostaje skazany na śmierć. Szukam ratunku. Kołaczę do ludzi, którzy, moim zdaniem, mogliby mi wskazać drogę do tych najwyższych czynników. Piszę do siostry tego kata, Dzierżyńskiego, ażeby zechciała mi pomóc. Ta pani, Kojałłowiczowa, staruszka, przysłała mi niezwłocznie bardzo pozytywną opinię o Emilu i prośbę, aby sąd przychylił się do jej prośby i zechciał złagodzić swój wyrok. Wszystko na próżno.
Dnia drugiego lutego w 1953 roku ostatni raz widziałam Emila. Był smutny, serce mi pękało z bólu i rozpaczy. Wiedział o wyroku. Przyprowadził go jakiś starszy, bardziej ludzki, strażnik. Wprowadził Emila przed kraty, spojrzał na mnie wymownie i odszedł. Po raz pierwszy zostaliśmy sami. Wtedy Emil powiedział:
"Czy wiesz dlaczego mnie skazali? - Bo odmówiłem współpracy z nimi. Pamiętaj, żebyś nie prosiła ich o łaskę! Zabraniam tego".
@siwymaka: Właśnie miałem chwile i przeglądałem tagi na wykopie w poszukiwaniu wpisu o śp. gen. Fieldorfie. Miałem zamiar sam coś skrobnąć ale widzę, że odwaliłeś kawał dobrej roboty. Cześć jego pamięci!
@szymon_jude: udowodnij że " było milion razy". Chce mieć tutaj wpisy WSZYSTKICH wykopowiczów jako potwierdzenie... Co roku jest święto niepodległości- powiesz że "było milion razy"... więc nie warto obchodzić? Pamięć o bohaterach trzeba w koło odnawiać bo ludzie zapominają
Pamiętam kiedy te gówienka miały swoją premierę. Wielcy wizjonerzy wieszczyli wówczas, że Ginger (potem Segway) podbije świat i wszyscy będziemy tym pomykać do pracy, a rowery trafią na śmietnik. Ostatecznie Segway skończył jako rydwan ochroniarzy w centrach handlowych. #technologia #segway #ciekawostki
@enforcer: Karol V (I) z Bożej łaski uświęcony i wybrany cesarz rzymski, po wieki August, król Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Kastylii, Aragonii, Leónu, Węgier, Dalmacji, Chorwacji, Nawarry, Grenady, Toledo, Walencji, Galicji, Majorki, Sewilli, Kordoby, Murcji, Jaén, Algabres, Algeciras, Gibraltaru i Wysp Kanaryjskich, król Neapolu i Sycylii, Sardynii i Korsyki, król Jerozolimy, król Zachodnich i Wschodnich Indii oraz innych wysp i lądu stałego Morza Oceanicznego, arcyksiążę Austrii, książę Burgundii, Brabancji, Lotaryngii, Styrii,
Atomowe krasnale, czyli swobodny dostęp do broni atomowej - rozważania.
Wizja atomowych krasnali ogródkowych, to koronny argument wszystkich przeciwników pełnej wolności. Pełen zakaz lub częściowa prohibicja? Czy to kiedykolwiek działało w jakiejkolwiek dziedzinie? Obecnie w państwach totalitarnych, posttotalitarnych i pseudo wolnościowych obowiązuje zakaz dostępu do broni dla zwykłych obywateli (lub dostęp ten jest bardzo utrudniony, co skutkuje koniecznością poniesienia sporych nakładów czasu i środków finansowych na uzyskanie pozwolenia). Czy to słuszna droga? Czy atomowych krasnali warto się obawiać? Czy zagrożenie z ich strony jest w ogóle realne? Chciałbym odpowiedzieć na te wątpliwości prezentując moje przemyślenia.
Obecnie broń atomową posiadają wyłącznie organizacje agresywne, wzniecające konflikty i destabilizujące sytuację na świcie - czyli państwa. Nie ma obecnie żadnego prywatnego właściciela tego wynalazku. Jeśli ktoś twierdzi inaczej, to naoglądał się za dużo filmów z Dżejmsem Bondem. Fakt, możecie mi zarzucić, że terroryści mogą już mieć lub dążyć do posiadania broni atomowej. Tak, mogą ale oni też pasują do pierwszej definicji. Niekiedy nawet kreują się na państwo lub chcą przejąć jakieś państwo pod swoje rządy, więc nie ma sensu rozgraniczać. ;)