Mirki, OP delivered. Moja historia w temacie #borelioza
Zgodnie z tym co obiecałem w komentarzu pod tym znaleziskiem, opisuję historię mojego zachorowania na boreliozę. Od ukąszenia przez kleszcza, poprzez leczenie, aż po wyjście z choroby. Temat myślę że jak najbardziej na czasie bo tych pełzających małych k-----w (kleszczy w sensie ( ͡°͜ʖ͡°) ) jak na złość nie ubywa w przyrodzie, a być może wręcz przeciwnie.
Ogólnie to nie jest to historia tylko o chorowaniu, ale też o tym jak p------a jest miejscami służba zdrowia, jak p------e bywa środowisko lekarskie, jak bardzo altmed miejscami przypomina sektę i jak łatwo jest czasami dać się zmanipulować osobom które żerują
@Heart: Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe jaka szkode mozesz wyrzadzic tym co naprawde są cięzko chorzy. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że miałeś szczęście że tak szybko i łatwo się wyleczyłeś. Ja byłam w o wiele gorszym stanie niż ty i leczenie zajęło mi dobre pare lat , z tym że u mnie choroba przebiegała błyskawicznie do stanu gdzie nie mogłam chodzić, miałam problemy z mówieniem itd. a
Zgodnie z tym co obiecałem w komentarzu pod tym znaleziskiem, opisuję historię mojego zachorowania na boreliozę. Od ukąszenia przez kleszcza, poprzez leczenie, aż po wyjście z choroby. Temat myślę że jak najbardziej na czasie bo tych pełzających małych k-----w (kleszczy w sensie ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) jak na złość nie ubywa w przyrodzie, a być może wręcz przeciwnie.
Ogólnie to nie jest to historia tylko o chorowaniu, ale też o tym jak p------a jest miejscami służba zdrowia, jak p------e bywa środowisko lekarskie, jak bardzo altmed miejscami przypomina sektę i jak łatwo jest czasami dać się zmanipulować osobom które żerują