Dzisiejsza sytuacja rozwaliła mój dzień totalnie.
Pracuję przy obsłudze klienta u jednego z największych operatorów internetowo/kablowych, tak, jak chcecie obniżyć abonament to dzwonicie właśnie do mnie xd.
Dzisiejszego dnia dzwoni pewna starsza Pani ponieważ chce wyrzucić zbędne pakiety ze swojej umowy i obniżyć abonament. Patrzę na umowę, mówię luzik, nie ma problemu. Rozmawiam z nią co chce zostawić a co nie, w międzyczasie dowiedziałem się że mąż, na którego jest umowa, lubi sport.
To
Pracuję przy obsłudze klienta u jednego z największych operatorów internetowo/kablowych, tak, jak chcecie obniżyć abonament to dzwonicie właśnie do mnie xd.
Dzisiejszego dnia dzwoni pewna starsza Pani ponieważ chce wyrzucić zbędne pakiety ze swojej umowy i obniżyć abonament. Patrzę na umowę, mówię luzik, nie ma problemu. Rozmawiam z nią co chce zostawić a co nie, w międzyczasie dowiedziałem się że mąż, na którego jest umowa, lubi sport.
To


1. Numer podany przez nfz (mają odzwonić).
2. Dzwonię do sanepidu - dostaje 3 numery specjalnie uruchomione
3. Po 40m udaje się dodzwonić - mam się skontaktować z internistą, bo nie są lekarzami.
4. Internista - mam nie wychodzić z domu i próbować się skontaktować z oddziałem
A ten wpis to żeby Was ostrzec, że nie jesteśmy gotowi tak jak nam to wmawiają.