Pasta o tym jak mieszkam u ziomka bo ten nie chce mnie wypuścić
Zaczęło się od spotkania, było to pierwsze spotkanie i jeszcze nie znaliśmy się za dobrze, ale zaryzykowałem i poszedłem, ogólnie wpierw to oczywiście się przygotowywałem do tego spotkania, ubrałem się umyłem wiadomo (heh anon samotnik) i poszedłem na autobus, na który poszedłem jakieś 20 minut szybciej bo czemu nie, i tak przyjechał szybciej niż miał więc wygryw, więc wsiadłem
Pasta o tym jak mieszkam u ziomka bo ten nie chce mnie wypuścić
Zaczęło się od spotkania, było to pierwsze spotkanie i jeszcze nie znaliśmy się za dobrze, ale zaryzykowałem i poszedłem, ogólnie wpierw to oczywiście się przygotowywałem do tego spotkania, ubrałem się umyłem wiadomo (heh anon przegryw i samotnik) i poszedłem na autobus, na który poszedłem jakieś 20 minut szybciej bo czemu nie, i tak przyjechał szybciej niż miał więc wygryw,
Komentarz usunięty przez moderatora