#f1 nie chce nic mówić, ale chyba SZARL jest wybrańcem (jak neo z matrixa), tylko, że on pożera duszę poległych kierowców. Najpierw Bianchi i wtedy szarl zrobił krok do przodu, potem (czyli ostatnio) Hubert...
@oran: Jeszcze po śmierci swojego taty chyba dzień później wygrał wyścig, o ile dobrze pamiętam. Z jednej strony łatwo się frustruje względem złej strategii, awarii bolidu, z drugiej zaś szanuję go za to, że w tak trudnych życiowych momentach jest w stanie być tak skoncentrowanym i dać z siebie wszystko.
@kcpi: jak jest pusty to zaraz ktoś wyjedzie bo tamten ma pusty to ja tez, zasady z indy widać, ze to nie amerykanie wymyślali, więc są naprawdę mądre. Tylko tam jakby ktoś miał robić quali jak w f1, to wypadki były by co 3 sekundy :D Więc w sumie nie wiadomo co lepsze :D Bo wypadki i inne wpadki to się każdemu podobają.
#opera #polska #muzyka ciągle się dziwie, że tak naprawdę jedyny HYMN jacy polscy "artyści" stworzyli "z okazji" wszystkich mistrzostw nie zdobył w sumie żadnej popularności. To jest naprawdę dobra piosenka, tekst tendencyjny ale typowo "hymnowy". Czyli podniosły, idealnie pasujący pod kibicowskie klimaty.
@oran: Musieli improwizować zamiast zrobić coś wielokrotnie wyćwiczonego i zapanował chaos. Tak naprawdę piękno tego sportu polega na perfekcyjnym planowaniu i zakładaniu wielu scenariuszy, zanim jeszcze się wydarzą.