Moja rodzina dużo się załatwia. Może to geny, może to nasza dieta, ale każdy robi duże kupy. Każdemu kiedyś się zdarzyło zrobić wielkie kupsko i czasami nie da się tego spuścić. Kręci się tylko w wodzie popychane przez strumień. Gdy dorastałem, moja rodzina miała nóż do kupy. Był to stary, zardzewiały nóż kuchenny, który wisiał w pralni tylko i wyłącznie po to. Normalnym było, że idąc po korytarzu słyszało się, jak ktoś
@GrzegorzPorada: u nas w rodzinie każdy na komunię dostawał swój własny nóż do kupy, nie chodziło tu o nic związanego z religią, po prostu w tym wieku zaczynasz robić pełnowartościowy stolec który należy po porcjować przed spuszczeniem
źródło: comment_1bcBDTTpMk3TB37ANGekzhOCKPaLzjO3.jpg
Pobierz