Kolejna marunia (czyt. rozkminka) wieczoru.
Musicie mi wybaczyć że odwalam Pingwina, ale strasznie się pochorowałam i jedyne na co stać mój nadwyrężony gorączką umysł, to HP.
Rozczarowaniem tego sezonu jest dla mnie Mikołaj. Bardzo mi się spodobał na początku. Nie tylko że względu na wygląd, przede wszystkim chodziło o to że jest taki pozytywny. Uśmiechał się i bawił. Lubię takich ludzi w tym programie, dlatego lubiłam sezon trzeci.
Bardzo długo Mikiego broniłam.
Musicie mi wybaczyć że odwalam Pingwina, ale strasznie się pochorowałam i jedyne na co stać mój nadwyrężony gorączką umysł, to HP.
Rozczarowaniem tego sezonu jest dla mnie Mikołaj. Bardzo mi się spodobał na początku. Nie tylko że względu na wygląd, przede wszystkim chodziło o to że jest taki pozytywny. Uśmiechał się i bawił. Lubię takich ludzi w tym programie, dlatego lubiłam sezon trzeci.
Bardzo długo Mikiego broniłam.
Dla mnie postać sezonu - El Presidente. Za krótko!
Monika jest w porzo, ale miała słaby start i duże ego. Mogła to podreperować waląc kulą, nie wyszło, ale i tak miło się patrzyło na tę ścieżkę.
Dwie osoby z olejem w głowie uczyniły z tego ciekawe widowisko. Ciekawsze niż poprzednie dwie edycje.
Wrócę śledzić kto z kim i co dalej. No i na kolejny sezon.
#hotelparadise