Cydr na drożdżach "dzikich" (czyt. bez zadawania drożdży). Wszystko elegancko, fermentacja przeszła, zlałem znad osadu na leżakowanie. W gąsiorze miejsca mało. Rurka szczelna, wszystko szczelne, gąsior szklany.
Po dwóch tygodniach kwiat winny. Za radą wyczytaną na projektcydr, cyd zlany, zasiarkowany lekko, sprzęt odkażony. Po dwóch tygodniach znowu kwiat.
Cydr na drożdżach "dzikich" (czyt. bez zadawania drożdży). Wszystko elegancko, fermentacja przeszła, zlałem znad osadu na leżakowanie. W gąsiorze miejsca mało. Rurka szczelna, wszystko szczelne, gąsior szklany.
Po dwóch tygodniach kwiat winny. Za radą wyczytaną na projektcydr, cyd zlany, zasiarkowany lekko, sprzęt odkażony. Po dwóch tygodniach znowu kwiat.
Siarkować
Pomysł z tej tego samego bloga, mi pomógł.