Mój narzeczony jest kierowcą międzynarodowym (jeździ w systemie 2/1- dwa tygodnie w trasie, jeden w domu). Dobrze zarabia, ale bardzo często nie ma go w domu. Zawsze wyjeżdża w sobotę wcześnie rano, a wraca w soboty w nocy. Przez to nigdy nie możemy w weekend spotkać się ze znajomymi, iść na wesele, urodziny, itp. On bardzo lubi swoją pracę, ale tez mu to ciąży, ze tak często nie ma go w domu.
muczosgracjas via iOS
Zarys historii: facet dużo pracuje i rzadko jest w domu. Różowy chce żeby pracował na miejscu i zarabiał mniej. Teraz - co wydarzy się jeśli facet się zgodzi:
Etap 1. Różowa będzie szczęśliwa, może nie będzie miała hajsu jak dawniej, ale spoko.
Etap 2. Zaczną się konflikty, bo w umyśle różowych nie ma czegoś takiego jak redukcja wypadków, więc kasy będzie ledwo starczało.