Miałem w nocy paraliż senny. Obudziłem się, ale czułem, że jak zasnę, to znowu go będę miał. I tak też się stało. Wtedy pomyślałem, że spróbuje świadomie śnić. No i we śnie przyszedł do mnie diabeł pod postacią zajebistej laski i powiedział, że możemy się kochać. I to był najlepszy seks w moim życiu.
Nie pamiętam dnia, kiedy bym ostatnio nie pił chociaż jednego, dwóch browarów. A bo gorąco, a bo chłodno, a bo coś tam. Ostatnio mundial leci, więc do meczów piłem. Ale dziś nikt nie gra, a ja znowu dwa browary. I tak się zacząłem zastanawiać, dlaczego piję i stwierdziłem, że z samotności. Alkoholikiem raczej jeszcze nie jestem, ale to by nie było takie złe, bo przynajmniej miałbym na co czekać każdego dnia -
#siatkowka