midzi
midzi
Wcale się nie dziwię, że mu hałas przeszkadzał. Jako zupełnie niewidomy od urodzenia powiem, że zdecydowanie unikam miejsc, w których jest głośno, bo to totalnie dezorientuje. Są niewidomi, którym to nie przeszkadza i np. lubią głośne, rockowe koncerty, ale mnie to zwyczajnie męczy. Na szczęście jedynym hałasem na jaki ja jestem narażony to hałas zdezelowanego wiatraka od komputera jakiegoś klienta... :)