@GreenHood16794: pracowałem na wakacje, jako listonosz, mam 20 lat, mieszkam w mieście co 13 tys. ludzi, gdzie każdy praktycznie każdego zna, a tym bardziej listonosze. Poznałem całe osiedle, na którym pracowałem, wielu ludzi mnie kojarzy i mają ze mną same dobre wspomnienia, więc tak - nie wylewaj swoich złości na całą pocztę, jest tam PRL i nieudolni pracownicy, najczęściej jednak administracji, listonosze też zdarzają się nieudolni, a bo im się nie
AMA - pracowałem na poczcie
AMA - pracowałem na poczcie, na życzenie Rafaello12 i Rad-X można zadawać pytania, jednak jeśli uznam, że nie mogę odpowiedź na jakieś pytanie to, nie będę (chodzi tu bardziej o bezpieczeństwo itd)
z- 25
- #
- #
- #
- #
Zwykle było tak, że dzwoniąc na domofon, ktoś odpowiadał, co do awizo, zwykle nie zdarzały się sytuacje, że po prostu adresat był, a ja zostawiłem awizo, jeśli nie otworzył mi drzwi od bloku, stwierdziłem, że go nie ma i zostawiałem, a
1. Ty zamówić przesyłka w list
2. Ty myśleć, że paczka mała i czekać na nią
3. list za duża albo za ciężka dla listonosz i on stwierdzić, że napisze awizo
4. Ty pójść na pocztę z awizo
5. panie przy okienku nie lubić Ciebie, więc nie wydają Ci przesyłki
jeśli się uprzesz, że listonosz dał Ci awizo to dostaniesz,