- 327
Na wykopie jest tendencja do zrzucania wszystkiego co najgorsze na różowe paski. Tymczasem moja historia pokazuje, że czasem bywa nieco inaczej.
Rok cudownego związku, przynajmniej w moim mniemaniu. Brzydka nie jestem, stara też nie, mam dobrą pracę, skończone studia, lubię się bzykać i wiem, że robię to dobrze. Jestem wyrozumiała, kochana, ale też nie takie ciepłe kluchy i pantofel tylko pewna siebie kobieta. Nie robię awantur bez powodu, w zasadzie praktycznie w
Rok cudownego związku, przynajmniej w moim mniemaniu. Brzydka nie jestem, stara też nie, mam dobrą pracę, skończone studia, lubię się bzykać i wiem, że robię to dobrze. Jestem wyrozumiała, kochana, ale też nie takie ciepłe kluchy i pantofel tylko pewna siebie kobieta. Nie robię awantur bez powodu, w zasadzie praktycznie w
@GetRekt: bo mówię o swoim związku a w nim nie znajduję powodu do narzekania na siebie. Po prostu nic mi nie przychodzi do głowy.
@limp: tylko po co jeszcze parę dni wcześniej mówił z pełnym przekonaniem, że mnie kocha i życia sobie beze mnie nie wyobraża?
@pollpbl: dzięki za pocieszenie;) ale to powiedzenie raczej tu nie pasuje, to ono odnosi się do sytuacji kiedy ktoś chce dobrze a wychodzi źle. A u nas po prostu było dobrze.
- 11
@Jade: no i właśnie to jest to. Jeśli coś mu nie pasowało, to czemu udawał że wszystko jest mega a ja chodziłam 20cm nad ziemią ze szczęścia?;) Czemu mnie tyle czasu zwodził? Ja nie szukam na wykopie przyczyn, ja chcę pokazać, że nie zawsze to kobieta jest tą złą.
@graf_zero: Wiem to, o czym piszesz. Mimo wszystko dziękuję za mądre słowa.
Skoro nie mógł mnie pokochać tak, żeby mu to wystarczyło do wspólnego życia to czemu udawał, że jest inaczej?
Skoro nie mógł mnie pokochać tak, żeby mu to wystarczyło do wspólnego życia to czemu udawał, że jest inaczej?
@wloszczyn: ja mam zbyt wysokie wymagania?:D
@bgonzo: już nie;P
@CallmeGod: gram, ale nie nałogowo
@testowyandrzej: nie wiem, nie mam wrogów, a przyjaciele nie mówią o mnie nic złego;) zależy o co pytasz
@Daleki_Jones: tja...
@CallmeGod: gram, ale nie nałogowo
@testowyandrzej: nie wiem, nie mam wrogów, a przyjaciele nie mówią o mnie nic złego;) zależy o co pytasz
@Daleki_Jones: tja...
@Mirabelkowa: nie mówię, że nie mam żadnych wad. Moją największą jest nadwrażliwość. W dalszej kolejności dodałabym lekkiego lenia i słabą wolę. Ale bardzo pracuję nad wszystkimi swoimi wadami i to z kolei uważam za dużą zaletę. Jestem w stanie zmienić się na lepsze jeśli ktoś mi pokaże i uargumentuje, że coś robię źle.
@wloszczyn: zauważ, że ja o nic nie pytam;) to było pytanie retoryczne.
@pila_mechaniczna: chyba jest włączone, bo zmieniałam ustawienia.
@tasmanz: nie wiem jak mam to uargumentować, ale uwierz mi, że nie jestem żadną alfą i wiele razy mógł czuć się potrzebny.
@gerbilos: Nie wiem jak to opisać, moim zdaniem nie było przeginania w żadną stroną. Nie było tak, że ja wszystkim rządziłam, ale też nie było tak że nie miałam swojego zdania.
@tasmanz: nie będę się rozpisywać o moim życiu seksualnym na wypoku;) Musi wam wystarczyć, że ja to po prostu wiem. A u nas było pod tym względem idealnie.
@MarnaImitacjaTuwima: napisałam gdzieś wyżej;)
@hatterka: dzięki, mam nadzieję, że będzie jak piszesz!
@whitewolfik: to nie było w sensie "nie robię awantur, chyba, że mam powód", tylko "nie szukam dziury w całym".
"Jej się nigdy nie będzie nudziło. Nie będzie zaborcza czasowo. Nigdy nie rozłoży rąk, jak coś jej się spieprzy, tylko będzie aktywnie działała by to naprawić. Nie będzie płakała i nie będzie przynosiła każdego problemu z pracy do domu. Sama te problemy będzie rozwiązywała. Jak zapyta o pomoc, to często będzie to kwestia dostępu do zasobów obliczeniowych Twojego mózgu. Aktywnie będzie chłonęła to co mówisz i wyciągała z tego własne wnioski --
Wyjeżdżam na tydzień z kraju. Przez ten czas zero internetu, zero patrzenia na zieloną kropkę na komunikatorze.