To w sumie niesamowite, że koleś - nie wychodzący ze swojego schowka na miotły, nie robiący w realu kompletnie nic - był w stanie zgromadzić kilkadziesiąt/kilkaset osób, które na jego skinienie robiły jakieś absurdalne akcje. Realni ludzie, którzy na oczy nie widzieli Kolonki. A jednak autentycznie się w to zaangażowali i - oczywiście - wpłacali kasę. Równie dobrze można by stworzyć jakiegoś avatara. Człowiek nie musi w ogóle istnieć żeby założyć szurowski
Równie dobrze można by stworzyć jakiegoś avatara. Człowiek nie musi w ogóle istnieć żeby założyć szurowski