Chodzenie po mieście powiatowym wywołuje u mnie zawsze suifuel, a po mieście wojewódzkim znacznie większe. Mam bardzo obniżony nastrój wtedy. Widok rówieśników i nastolatków ze znajomymi, młodych rodzin i ogólnie normalnych ludzi. Jak jest się w swojej miejscowości, w domu to aż tak samotoność nie dobija i ten zmarnowany okres nastoletni i zapominam o tym. Nie da się już do tego wrócić i naprawić, ale zawsze to będzie dołowało i nie umiem

Outism0











