Pamiętam jak za gówniaka potrafiłem w prawie każdym miejscu znaleźć sobie jakiś znajomych. Kiedyś jak jexdziłem do babci to na podwórku poznałem takiego kolegę który opowiadał mi o jakimś klubie który nazywał się "#!$%@?" - były to jakieś opowieści o zwariowanej grupie ludzie co odwalała podobne numery co jackass - wiedziałem, że te hisotrie są wymyślone, ale lubiałem te opowieści. Ten kolega też był taki trochę "zwariowany" i często odwalał dziwne akcje:
Ten kolega też był taki trochę "zwariowany" i często odwalał dziwne akcje: