Nie wiem czy to dobry tag,ale chciałbym zasięgnąć rady ponieważ sytuacja przynosi mi dużo stresu i szczerze ciężko mi racjonalnie się zachowywać. Otóż wynajmuję sobie spokojnie mieszkanie w Warszawie i wczoraj wieczorem dzwoni do mnie domofon przez który słyszę ''jestem właścicielem mieszkania - otwieraj albo i tak tam wejdę'' - jakby sytuacja absolutnie z d--y ale w ferworze wydarzeń niespecjalnie się zastanowiłem. Mieszkanie wynajmowałem od przemiłej Pani i dotychczas nie miałem żadnych
kamsyl via iOS
- 2
@morisson-kaspini-jakub Nwm czy ktoś już wyżej o tym pisał ale jeśli mieszkanie zostało zakupione po zawarciu małżeństwa to to mieszkanie obejmuje wspólność majątkowa i w tym przypadku nie wystarczy to ze strona umowy najmu jest babka, która się rozwodzi. Prawa do mieszkania również może rościć jej mąż, z którym się rozwodzi. To już wynika wprost z KC. Sam przez się rozwód nie powoduje rozwiązania umowy najmu i jest ona kontynuowana, jeśli
kamsyl via iOS
- 1
@morisson-kaspini-jakub znaczy nie musiałeś o tym wiedzieć czy podpisujesz umowę z Panią X czy jej mężem Y. Umowa jest ważna. W tym przypadku najprościej jak na ten moment wezwać policję i tyle. Czekać na rozwój sprawy. Policja delikwenta myśle ze zwinie za naruszanie miru domowego, tak najprościej. Po rozwodzie jeśli sad przyzna mu prawo do mieszkani wtedy już zmienia to postać rzeczy. Ty legalnie wynajmujesz mieszkanie na okres określony. Gościu nie
kamsyl via iOS
- 1
@zen274: tu jest święta racja, sama umowa może być nieważna ale nieważność ta dotyczy tego co wynajmował a nie najemcy. Najemca zgodnie z umowa opłaca czynsz i użytkuje mieszkanie wiec jest czysty. Co można zrobić przy interwencji policji i tego gościa, pokazać im art 11 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego i to tyle. Przekaz jasny umowa
Ona i tak bardziej pieska kocha.
#przegryw #rozowepaski #tinder #badoo #zwiazki #hipergamia #simp #cuckold #pieklomezczyzn #pieklokobiet
https://youtu.be/DqBuIaa2-_s